Po raz drugi w mojej „blogerskiej karierze” odrzuciłem propozycję zamieszczenia płatnych postów sponsorowanych. Miały one dotyczyć sportu, miałem za nie dostać środki, które pomogą mi pokryć koszty funkcjonowania bloga. A jednak uznałem, że to niemoralne.
Tytuł i pierwszy akapit był clickbite’owy, więc przejdę już do sedna. W tym przypadku chodziło o reklamę hazardu. Tym dla mnie są zakłady bukmacherskie. Nie mają nic wspólnego ze sportem w moim rozumieniu. Są tylko zakładem. Jest to rozrywka silnie uzależniająca, która w konsekwencji może sprowadzić człowieka na dno.
Blog powstał z mojej wewnętrznej potrzeby. Miał być pomocą dla mniej lub bardziej początkujących instruktorów i trenerów, dla zawodników oraz ich rodziców. I nic się w tym zakresie nie zmieniło.
Zbudowałem całkiem prężnie działający klub sportowy i wiem, że wielu trenerów również zasługuje na to, żeby aby posiadać liczne grupy i zarabiać na swojej pasji. Nie boję się konkurencji – jeśli czytałeś mój post Jak Islandia dzięki sportowi i rodzicom rozwiązała problem uzależnień u młodzieży – Instruktor Sportu to zdajesz sobie sprawę, że na rynku sportowym miejsca jest dla wszystkich. Mamy niewykorzystany potencjał i w dłuższym terminie bardziej obawiam się, że w Polsce będzie za mało trenerów niż za mało ćwiczących.
Jeśli uważasz, że ten blog daje jakąś wartość, to możesz mi pomóc na kilka sposobów:
- zwiększ jego zasięg udostępniając posty, które Ci się podobają;
- komentuj, wyłapuj błędy, podrzucaj pomysły;
- napisz posta, jeśli jest jakiś temat, którym chciałbyś się podzielić;
- kupując polecaną przez mnie książkę/program/przedmiot korzystaj z załączonych linków.
Dziękuję, że jesteście ze mna!