Jutro rozpoczęcie nowego roku szkolnego, a wielu z was rozpoczyna właśnie nowy sezon. Zorganizowaliście nabór, dzieci się zapisują i przychodzą na treningi. Ilu z nich na stałe dołączy do grupy, a ilu przyjdzie na jeden lub dwa treningi i słuch po nich zaginie? Co decyduje o tym, że jedne dzieci zostają, a inne rezygnują już na początku? Moim zdaniem w dużej mierze o udanym naborze decyduje postawa i zachowanie trenera. Dlatego podzielę się moimi sposobami, dzięki którym w zeszłym roku w Krakowskim Centrum Taekwon-do nabór trwał tylko 2 tygodnie, a wszystkie grupy początkujące zostały w tym czasie skompletowane i utrzymały się prawie całe przez pełny rok szkolny.
Zapewnij pozytywną atmosferę
Za tym kryje się kilka działań. Przede wszystkim przyjdź przed czasem na prowadzony trening. Wcześniej się przebierz w strój sportowy. Wchodząc do szkoły, szatni, czy na salę uśmiechnij się. Przywitaj się z rodzicami, aby pokazać dziecku, że z jego rodzicem łączy was już jakaś relacja i że mogą wam zaufać.
I najważniejsze – przywitaj się z dzieckiem. Przedstaw się swoim imieniem i powiedz, że będziesz ich trenerem. Zagadaj do nich, żeby okazać im zainteresowanie. Dzięki temu dziecko cię polubi.
Nauczyłem się tego od przedszkolanek opiekujących się moją córką. Zawsze, kiedy odprowadzałem córkę do sali, pani witała dzieci ich imieniem i zawsze coś dopowiadała: Ale masz ładne warkocze albo Dziś ubrałeś nową koszulkę ze Spidermanem itp. Pracując z maluchami, z czasem dowiecie się kim jest Masza, kim jest AJ oraz poznacie imiona wszystkich członków Psiego Patrolu.
Mów do dzieci po imieniu
Najpiękniejsze słowa, które człowiek może usłyszeć, to jego imię i nazwisko. Dlatego warto zwracać się do każdego po imieniu. Są różne techniki zapamiętywania – można używać metod skojarzeniowych albo w krótkim odstępie czasu trzykrotnie wymienić imię danej osoby. Najprostszą formą jest zakup małych naklejek, na których przed rozpoczęciem treningu napiszecie imiona dzieci i przykleicie im na koszulki.
Przed rozpoczęciem treningu opowiedz, co będziecie robić
Wydaje się to błahe, ale jest bardzo istotne. W grupie starszej możecie wyjaśnić cel treningu oraz opisać środki treningowe, które planujecie. Jeśli na końcu treningu planujecie jakąś grę, sparring lub zabawę, warto o tym wspomnieć.
Pracując z maluchami, mam w zwyczaju na pierwszych treningach ich pytać: Kto lubi biegać? A kto lubi skakać? Czy lubicie grę w…? Po czym wyjaśniam, że będziemy robić właśnie to i jeszcze kilka dodatkowych ćwiczeń. Dzięki temu obniżam poziom lęku u dzieci, które boją się wziąć udział w treningu.
Okaż zrozumienie, zachęć i daj szansę na dołączenie
Dziecko ma swoje uczucia i trzeba przyjąć to do wiadomości. Jeśli się boi, to znaczy, że tak jest i nie ma znaczenia, czy jest to strach racjonalny czy nieracjonalny. Boi się albo wstydzi się i już. Najlepsze, co możesz zrobić, to przyjąć to do wiadomości i okazać zrozumienie. Możesz użyć słów: Widzę, że się boisz. Ja też się bałem, kiedy pierwszy raz przyszedłem na trening/skakałem na bungee/poszedłem na zebranie AA…
Są dzieci, które potrzebują więcej czasu na adaptację. Mogą one nie chcieć wziąć udziału w pierwszym treningu. Twoja stanowcza reakcja u takiego osobnika najczęściej wywołuje silny opór i ostatecznie zamyka szansę na jego udział w zajęciach. Pozwól mu obejrzeć trening z ławki. Zazwyczaj zostawiam dziecku otwartą furtkę mówiąc: Jeśli będziesz chciał spróbować, to w każdej chwili możesz dołączyć do ćwiczenia lub zabawy.
W dalszej części treningu warto podejść do tego dziecka i go zapytać, czy mu się podoba i czy chciałby wziąć udział w następnym ćwiczeniu lub zabawie. Jeśli dziecko wstydziło się ustawić na zbiórce i wziąć udział w rozgrzewce, to nie tym bardziej będzie się wstydziło poprosić o dołączenie do zabawy.
O emocjach dziecka znakomicie napisały Adele Faber i Elaine Mazlish w znanej książce pt.: „Jak mówić Jak mówić żeby dzieci nas słuchały. Jak słuchać żeby dzieci do nas mówiły.” Polecam gorąco, znajdziecie ją w którejś z poniższych księgarni.
Zadbaj o bezpieczeństwo każdego dziecka
Ponieważ czynnikiem, który powoduje największe opory jest strach, szczególnie ważne jest zapewnienie bezpieczeństwa. Z moich obserwacji wynika, że to właśnie brak poczucia bezpieczeństwa jest tym, co powoduje, że dzieciak zaangażowany na pierwszym treningu boi się przyjść na następny.
Podstawą jest określenie i wyegzekwowanie zasad panujących na treningu. Dzieci muszą wyraźnie wiedzieć, co im wolno, a czego nie wolno im robić na treningu. A rolą instruktora jest przypilnować tych zasad i reagować na wszystkie próby ich łamania. Dzieci boją się nadmiernego krzyku lub starszych dzieci biegających bez kontroli wokół nich. Zadbaj zatem o porządek w grupie.
Pochwal każdego uczestnika zajęć
Jedną z ważniejszych rad, którą otrzymałem od swojego trenera Piotra Adamskiego, kiedy rozpoczynałem pracę z dziećmi, było to, aby przystanąć choć raz przez kilka chwil przy każdym uczestniku treningu. Należy go poobserwować, skorygować, jeśli jest to konieczne i pochwalić. Czasem to mogą być słowa, czasem przybicie piątki, a czasem wymowne spojrzenie pełne uznania, czyli tzw. dwusekundowa pochwała wzrokowa.
Co jest szczególnie ważne – chwalimy za starania, a nie za wynik. Postaram się rozwinąć ten temat w jednym z kolejnych postów.
Współpracuj z rodzicem
Dużo można się dowiedzieć z rozmowy z rodzicem. Ma on większy kontakt ze swoim dzieckiem. Jeśli więc na treningu wydarzyło się coś, co zmieniło nastawienie dziecka do treningu, to dziecko powie o tym rodzicowi, a nie trenerowi. Czasem sami nie wpadlibyśmy na to, jakie są powody, dla których początkujące dzieci wycofują się po pierwszych treningach.
Z drugiej strony rodzice oczekują od nas informacji zwrotnej. W sytuacjach trudnych umów się na rozmowę z rodzicem przed lub po treningu.
Warto zapoznać rodziców z innym postem Co może zrobić rodzic, gdy dziecko nie chce uczestniczyć w pierwszych treningach.