ładowanie...

Mecze bez wyników i tabel w dziecięcej piłce nożnej

Kontrowersyjna, na pierwszy rzut oka, decyzja Polskiego Związku Piłki Nożnej dotycząca zaniechania notowania wyników i co za tym idzie tabel rozgrywek została wcielona w życie rok temu. Jaki jest tego efekt i dlaczego jest to krok w dobrą stronę – o tym poniżej.

 

Decyzję o nowej formie prowadzenia rozgrywek Zarząd PZPN podjął 2 września 2021 i z drobnymi wyjątkami obowiązuje od sezonu 2021/22. Dotyczy ona grup wiekowych skrzatów, żaków i orlików, czyli dzieci do lat 10. Dla niektórych trenerów i rodziców jest to rewolucja. Jednakże PZPN nie jest w tym zakresie nowatorski. Za prekursorów takiego rozwiązania uznaje się Anglików, którzy podobne rozwiązanie wprowadzili już w 2006 roku, co oznacza, że pierwsi zawodnicy tego systemu są już w dorosłej piłce nożnej.

W Polsce od 2018 roku „zakaz” prowadzenia zapisu wyników stosuje Zachodniopomorski ZPN. W czasie jednego z panelów Europejskiego Kongresu Sportu i Turystyki bardzo chwalił to rozwiązanie jeden z jego inicjatorów Maciej Mateńko, Wiceprezes PZPN ds. szkoleniowych. Drużyny przestały grać „na wynik”, przez co też czas gry zawodników lepszych i gorszych rozkłada się bardziej równomiernie. Zwrócił też uwagę m.in. na znaczącą poprawę atmosfery okołomeczowej.

Taki system prowadzenia meczu w żaden sposób nie tłumi naturalnej potrzeby rywalizacji wśród dzieci. Z kolei eliminujemy próbę budowania samooceny zawodnika poprzez porównywanie się z innymi, które to porównywanie może mieć dewastujący efekt dla psychiki dziecka.

W czasie cytowanego już EKSiT bardzo obrazowego odwołania użył Marcin Dorna, obecny Dyrektor Sportowy PZPN. Zapytał on prelegentów, czy pamiętamy, co robiliśmy kiedy mając 10 lat graliśmy w piłkę pod blokiem i jedna z drużyn strzelała drugiej szybkie 5 goli? Odpowiedź wszystkich była taka sama – zmienialiśmy składy, aby były bardziej wyrównane. Tylko taka rywalizacja dawała obu stronom satysfakcję.

Z oboma prelegentami zgadzam się w 100%. Mogę jeszcze dodać, że we wszystkich sportach w wieku dziecięcym o wyniku decydują aktualne predyspozycje ruchowe. Tymczasem wynik powinien być przede wszystkim informacją zwrotną w zakresie wykonanej pracy, a nie tylko talentu. Dopiero w późniejszym wieku zastosowanie ma zasada, że „ciężka praca pokona talent, o ile talent nie będzie ciężko pracował”.

I na koniec jeszcze jedna ciekawostka z Anglii. W tamtejszych rozgrywkach zlikwidowano podziały na sztywne roczniki. Umożliwia to dzieciom szczególnie rozwiniętym rywalizację w starszych grupach wiekowych. Również dzieciom wolniej rozwijającym się lub choćby tym z ostatniego kwartału pozwala się na granie z młodszymi rocznikami. Żeby wyrobić sobie zdanie na ten temat odsyłam do innego mojego posta pt. Dzieci urodzone w pierwszym kwartale mają fory, a te z ostatniego mają przerąbane.

Jeśli chcesz się podzielić swoją opinią na ten temat zapraszam na moją stronę facebookową: (6) Instruktor Sportu | Facebook